Mount&Blade

Tracer

Chciałbym zachęcić do zassania gry Mount&Blade z internetu. Waży jedynie około 150 MB, a moim skromnym zdaniem jest warta zachodu.

Nie jest to może arcydzieło, 150 MB mówi samo przez się, ale nie wiele mu do takiego miana brakuje. Twórcy tej gry to zapaleńcy, graficy, którzy zrobili mini grę, która szybko stała się hitem wokół moskiewskich pastwisk. Wyciągając wnioski, Panowie co jakiś czas wrzucali na swoją stronę kolejne edycje gry. Najnowsza, którą proponuję nosi numerację beta 0.960. Twórcy podpisali umowę i gra wyjdzie na rynek, jako płatna już pozycja wraz z osiągnięciem emblematu v. 1.0. Więc brać jak dają darmo

' !

Pierwszy raz grę Mount&Blade zobaczyłem, gdy siedziałem u kumpla. Pomyślałem wtedy, całkiem sympatyczna gra, rycerze harcują po ekranie jak wszy po amerykańskich żołnierzach w japońskich obozach jenieckich podczas II WŚ, zero magii, w sumie jakaś odmiana od przesyconych kulami ognia światów D&D czy Warhammera. Właśnie tego było mi trzeba. Rozwiązywania problemów przy pomocy topora, kuszy albo całkiem zgrabnej, niby ormiańskiej szabelki, a nie dobierania wysublimowanych czarów, aby nękać żołdaków wroga. I już wysuwa się naprzód pierwszy plus - realizm, jesteśmy człowiekiem żywcem rzuconym w mediewalne realia i tyle, nic dodać nic ująć. Świat jest fikcyjny, a nie fantastyczny.

Grafika prawdę mówiąc jest niezła choć tekstury widziałem lepsze, postaci, no tutaj mały plusik, ładnie zrobione, realistyczne. Ekwipunek również jest odwzorowany nie najgorzej. Ale to tak jak jeździć mercedesem po zasranej drodze, niezbyt miłe wrażenie. Chociaż np. cienie, tutaj twórcy się wyraźnie postarali, widzimy np. słoneczko przed sobą, a cień mamy za sobą, miły szczegół. Jeśli już mówimy o tym co działa na zmysły, to dźwięki oręża zatapiającego się w trzewia wrogów - miodzio, poprawia to nastrój i zachęca do podjechania z lewej strony kolejnego bandyty i zmuszenia programu do otworzenia konkretnego pliku dźwiękowego. No tętent kopyt też sympatyczny.

Przez całą grę oczywiście rozwijamy swoje umiejętności, podnosimy współczynniki siły, zwinności, inteligencji, charyzmy i poziom władania różnymi rodzajami broni (jednoręczna, dwuręczna, łuki, kusze i broń miotana - noże, oszczepy,… topory). Dodatkowo dzielimy punty po uzyskaniu następnego poziomu na umiejętności poboczne, lecz jednak bardzo ważne.

Dynamika walki przyprawia o pozytywną palpitację serca i jest piękna do granic. Gdy staje naprzeciw siebie po 20 chłopa by za chwilę biec na siebie wrzeszcząc i wydając inne straszliwe dźwięki, każdy włosek na ciele ma prawo stanąć dęba. Mamy też do wyboru szereg ciosów bronią białą- pchnięcie, sztych, cięcie, co wzbogaca jeszcze realizm bitwy. I potem to całe pole bitwy zasłane trupami … niesamowite wrażenie.

No i kwestia towarzyszy podróży, których rekrutujemy w karczmach, w wioskach lub odbijamy wrogom, którzy prowadzą ze sobą korowód jeńców. Na początku gry mamy określoną ilość możliwych do rekrutacji towarzyszy, każdemu musimy płacić żołd, a górną granicę ilości możliwych kompanów podnosimy wraz z charyzmą,renomą i umiejętnością przywództwa. W dodatku trzeba dbać o ich wyżywienie, kupując lub rabując różnej maści rarytasy, od chleba do wieprzowiny. W karczmach zazwyczaj możemy rekrutować jedynie słabe jednostki od farmerów, chłopów do jakiś tam milicjantów miejskich, którzy w starciu z grupą jeźdźców Vaegirskich przysłowiowego chuja mogą

'. Ale na szczęście każdy z maluczkich ma możliwość awansu, tzn uzyskaniu wyższego levelu. Dodatkowo w karczmach miejskich można zwerbować cennych super-bohaterów mających podobne możliwości do Twoich, lecz nie tak sprawne paluszki

'. Powiedziałem o możliwości odbicia jeńców np. idzie sobie patrol Swadianów prowadzących w charakterze jeńców 4 Vaegirskich rycerzy, rozgramiamy patrol (co nie będzie łatwe przy pomocy wieśniaków, ale może się udać, czemu nie) i wcielamy do naszego oddziału za darmo (w karczmach należy uiścić opłatę początkową każdemu nowo zatrudnionemu wojakowi), chociaż oczywiście żołd trzeba będzie rycerzom płacić, no i spożycie wrasta i nasza spiżarnia szybciej się kurczy.

Grać można jako wolny strzelec napadający na bandy łupieżców i gwałcicieli lub opowiedzieć sie za jedną z pięciu frakcji działających na terenach krainy. Jeśli to zrobimy to będziemy służyć królowi ku jego chwale, także ku swojej, bo dostajemy swe lenno, które może się powiększać wraz z zasługami. Walczymy wtedy ze wspomnianymi już bandytami jak i wrogami nacji. Można wtedy oblegać przy pomocy maszyn oblężniczych miasta i zamki zdobywając je dla swego królestwa. Można również łupić wioski należące do wrogów.

Teraz może króciutko o mankamentach. Po pierwsze, gra po dwóch dniach robi się liniowa, te same questy "przynieś, podaj" czy łapanie wrogich satrapów tudzież dostarczanie wiadomości do sąsiedniego miasta mogą naprawdę nudzić. Ale jeśli ktoś ma zapał i samozaparcie nie ma problemu. Z resztą rodzai questów jest kilka więc jest się w czym ubrudzić.

Jak dla mnie to gra kompletna, z bardzo elastycznym enginem. Poza tym, grafika jest ok., dźwięki piękne, realizm niesamowity, wybitka jak się patrzy. Wszystko to składa się na całość, przy której człowieka dupa boli od siedzenia 8 h przed kompem i to jeszcze w pozytywnym stresie, czy aby wrogi magnat, którego mieliśmy złapać nie obrał innej drogi do punktu X. I to jest siłą tejże gry, grywalność, niesamowite przyssanie do kompa na spory okres czasu, nic dziwnego, że chodzę ostatnio spać o 3 a wstaje o 12, ale w sumie satysfakcja jest. Z resztą po maturkach mam czas. Więc korzystajcie z linku poniżej czym prędzej!

P.S.
Engine jest elastyczny, co daje wielkie możliwości. Wydano kilka na prawdę dobrych modów. Są takie, które wprowadzają gracza w XV w. wraz z muszkietami i armatami. Jest nawet mod star wars, gdzie można ciachać saberami i je ulepszać. Jest mod, który pozwala nam walczyć pośród Śródziemnych pól Rohanu wraz z odpowiednimi teksturami i jednostkami. Polecam ściągnięcie dodatkowo mini [link widoczny dla zalogowanych] pełen świetnych efektów dźwiękowych wzbogacających grę.

HF Trace® =*

EDIT: Co do modów to chciałbym się poprawić, nie wszystkie przeze mnie wymienione hulają na proponowanej wersji. Po prostu są robione z myślą o starszych edycjach gry, kiedy to zostały spładzane.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Jeśli by się ktoś zdecydował to proszę o kontakt. To nie jest zwykły crack, więc pomoc będzie nieodzowna.

Dla zachęty wrzucę parę screenów i jakieś amatorskie promo ::

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Tracer

Byłbym zapomniał :

Minimalne wymagania Mount&Blade :

SO: Vista/WinXP/Win2000/Win9x
CPU: 1.4 GHz
Pamiec: 512 MB RAM
Karta graficzna: 64 MB 3D Video Card

Dodatkowo linkuję oficjalne promo pod banderolą CD.Projekt. Ta włąśnie ekipa zajmie się tą grą w Polsce po tym jak ukaże się jej finalna wersja.

http://www.youtube.com/watch?v=r2eiRSrB6Nk&eurl=http://www.mountblade.info/s.php?id=2

Karek

hmm...
Ragnarok rox

hell'monk

słyszałem o tym już Jezyk

wiesz możesz powiedzieć że jestem upierdliwy ale jest taka opcja jak "edytuj" Jezyk

Tracer

Tak znam opcję, ale nie chciało mi się szukać odpowiedniego miejsca do tych nowych info. Przepraszam.

Sir.Gotrek

spoko ale i tak wole Lineage 2

Tracer

Tyle, że ta gra to nie jest sieciówka tylko zwykły Single Player. Mruga

A Lineage 2 niszczy osobowość i życie towarzyskie, hehe Kwadratowy

Lelouch [aoe]

Bardziej gry single player niszczą życie towarzyskie bo tam to zupełnie nie ma interakcji z osobami trzecimi, a jedynie z kodem binarnym

I Ragnarok Online jest najlepszy jeśli już mowa o mmorpg'ach.

Ellad

nom bardzo dobre spostrzeżenie

Tracer

Lulek raczej chodziło mi o to, że jak już jakiś 'zauroczony' gość zasiądzie przed jakimś mmorpg to go końmi nie odciągniesz. Trust me, znam paru takich miszczów :>

Ellad

np jezeli chodzi o wowa ale malo sie zdaza zeby gra mmo na dlugo wciagnela ... niby gram w cabala a wogule mi sie grac nie chce XD bo mnie do jk3 ciagnie ><

Tracer

Hmm, to się ciesz. Są ludzie, którzy na komunię dostali Neostradę, a nie zwyczajowo rower cz zegarek, a tera to procentuje. Mruga

kesake [aoe]

Hmmm jakby nie patrzeć ragnarok to nowoczesna wersja tibi

przynajmniej na pierwszy rzut oka

Tracer

Z Tibią nie miałem nawet najmniejszej styczności. W okolicy przewodniczą, L2 i WOW.

Sir.Gotrek

Lineage 2 rulezZz Wesoly